Przedstawiana oferta jest dość wątpliwa z prawnego punktu widzenia. Na pierwszy rzut oka propozycja wydaje się bardzo atrakcyjna: oplata stałego abonamentu w wysokości 400-500 zł a w zamian „wolność od ZUS". Firma pośrednicząca podpisuje z przedsiębiorcą umowę o pracę na minimalną część etatu i od tej minimalnej części opłaca u zagranicznego ubezpieczyciela minimalne składki. Umowa najczęściej dotyczy telepracy bądź pracy wykonywanej na odległość w formie elektronicznej. Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego (Dz. U. UE L 200 z 07.06.2004 r.) osoba, która prowadzi działalność gospodarczą w jednym państwie Unii Europejskiej i jednocześnie wykonuje pracę najemną w innym państwie Wspólnoty podlega ustawodawstwu państwa, w którym wykonuje pracę najemną. Należy to rozumieć w ten sposób, że składki płaci się tam gdzie jest etat, a nie tam, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza.
Wspomniane rozporządzenie wskazuje jednak wyraźnie, że aby móc opłacać składki w systemie ubezpieczeniowym państwa, w którym została zawarta umowa o pracę, praca ta musi być faktycznie wykonywana na terenie tego państwa. Umowy o pracę zawarte np. w Wielkiej Brytanii czy na Litwie, ale przewidujące wykonywanie obowiązków za pośrednictwem Internetu przez osoby faktycznie rezydujące w Polsce, nie skutkują więc zmianą ustawodawstwa, a tym samym nie mogą być podstawą do odprowadzania składek do brytyjskiej czy litewskiej instytucji ubezpieczeniowej. Może się więc okazać, że polscy przedsiębiorcy pracujący dla brytyjskich lub litewskich firm będą zobowiązani do opłacenia należnych składek (wraz z odsetkami) do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
piątek, 25 czerwca 2010
Startujemy »
faq
,
ubezpieczenia
,
ZUS
» Zaoferowano mi „ucieczkę" ze składkami ZUS do zagranicznych instytucji ubezpieczeniowych?
Zaoferowano mi „ucieczkę" ze składkami ZUS do zagranicznych instytucji ubezpieczeniowych?
Dziękuję, że czytasz moje wpisy do końca. Zapisz się do newslettera, abyśmy byli na bieżąco.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz