Zostań przedsiębiorcą, cokolwiek to znaczy

piątek, 26 marca 2010

Blog firmowy

Założenie bloga firmowego zaczynamy od pomysłu na adres subdomeny, odpowiadającej, będzie to wskazane marketingowo, domenie firmowej np.: blog.twojadomenafirmowa.pl. Kolejnym krokiem będzie edytowanie rekordów DNS tej subdomeny. Aby to uczynić, tam jest zaparkowana domena, dokupujemy (jeśli jeszcze tego nie uczyniliśmy ) zaawansowaną obsługę domeny. Co nam to daje:

możliwość edycji rekordów CNAME dla domeny niestandardowej.

Aktualizacja ustawień DNS



W tej chwili masz już nazwę domeny, ale żaden z serwerów w internecie nie wie jeszcze, jak ją obsłużyć. Dlatego musisz zrobić dwie rzeczy:

  1. Utwórz rekord CNAME z adresem swojego bloga, który powinien być subdomeną typu www.example.com.

  2. Utwórz dla swojej domeny rekord CNAME z ustawieniami DNS, który skojarzy Twoją domenę z następującą witryną: ghs.google.com.

Dokładny przebieg procedury tworzenia tego rekordu jest uzależniony od rejestratora domeny. Tutaj znajdziesz instrukcje odpowiednie dla wielu najpopularniejszych rejestratorów. Jeśli Twojego rejestratora nie ma na liście lub napotkasz inne trudności, skontaktuj się bezpośrednio ze swoim rejestratorem w celu uzyskania pomocy. Utwórz rekordy „A” NAME dla samej domeny (blog.com). Uwaga: poniższe informacje dotyczą tylko samych domen. Nie mają one zastosowania w przypadku konfigurowania subdomeny.



Utworzenie rekordów A dla samej domeny jest ważne, ponieważ umożliwia firmie Google przekierowywanie osób używających samej nazwy domeny (blog.com) do strony bloga (www.example.com). Jeśli tego nie zrobisz, osoby odwiedzające, które nie wpiszą www, zobaczą stronę z komunikatem o błędzie. Musisz utworzyć cztery oddzielne rekordy A. Możesz to zrobić, używając tego samego panelu sterowania co w przypadku rekordów CNAME. Po prostu przypisz samej domenie (example.com, bez „www”) każdy z następujących adresów IP: 216.239.32.21, 216.239.34.21, 216.239.36.21, 216.239.38.21. I to już koniec konfiguracji DNS.

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że czytasz moje wpisy do końca. Zapisz się do newslettera, abyśmy byli na bieżąco.